piątek, 5 sierpnia 2011

19. Sekwencja zdarzeń na Okęciu według raportu Millera

Sekwencja zdarzeń na Okęciu według raportu Millera


Uporządkowałam wedlug godzin tekst ciągły z raportu (strony 84-87)
Zamienilam czas UTC na czas warszawski.
Godziny przebywania członków załogi w okolicy terminala WPL określono na podstawie analizy monitoringuzainstalowanego na zewnątrz terminala WPL – przypis 56.

4:00 (około)
przybył technik pokładowy z powodu obowiązkowego uczestnictwa w bezpośrednim przygotowaniu statku powietrznego do wylotu o statusie HEAD
4:20
technik pokładowy przyjął statek powietrzny od służby SIL.
5:05
na płaszczyźnie postoju samolotów rozpoczęła się
próba silników, prowadzona przez technika pokładowego samolotu. W bezpośrednim przygotowaniu samolotu nie uczestniczył przedstawiciel komisji oblotów samolotów i śmigłowców (KOSŚ). W trakcie sprawdzania drugiego silnika personel techniczny zaobserwował wyciek niezidentyfikowanej cieczy i dał sygnał do przerwania próby. Po
wyłączeniu silnika dokonano identyfikacji cieczy. Była to woda, która najprawdopodobniej pozostała po myciu części ogonowej samolotu w przeddzień wylotu.
5:20
Ostatecznie sprawdzenie silników zakończono i po wykonaniu obsług przez specjalistów służby SIL samolot dopuszczono pod względem technicznym do lotu o statusie HEAD. Technik pokładowy pozostał w samolocie, oczekując na pozostałych członków załogi.
5:25
na pokład samolotu weszły dwie stewardesy,
5:38
na pokład wchodzi trzecia stewardessa
5:15 - 5:25
Dowódca statku powietrznego, drugi pilot oraz nawigator pokładowy przybyli do jednostki.  Najpierw udali się do Biura Odpraw Załóg, a następnie do pomieszczenia przygotowania personelu latającego. Tam też dowódca statku powietrznego potwierdził przygotowanie załogi do wykonania zadania poprzez złożenie podpisu
w „Dzienniku zadań”.
6:06
pod samolot podjechał samochód (bus), który przywiózł
dowódcę statku powietrznego i drugiego pilota.
6:10
nawigator pokładowy pobrał od DML dokumentację na wylot i minutę później wszedł na pokład samolotu.
6:11
dowódca statku powietrznego, drugi pilot oraz dwie stewardesy opuścili pokład samolotu i udali się do BOZ. Z oświadczenia dyżurnego meteorologa wynika, że
6:20 (około)
z prognozą pogody zapoznał się drugi pilot, a w ostatniej kolejności dowódca57 statku powietrznego. Przypis 57: Dyżurny meteorolog, zapoznając dowódcę z WA, poinformował go, że według informacji z godz. 5:00, pogoda w rejonie lotniska SMOLEŃSK przedstawiała się następująco: bezchmurnie, widzialność 4000 m przy
zamgleniu, wiatr z kierunku południowo-wschodniego około 5 kt.)
6:21
dowódca statku powietrznego, drugi pilot i dwie stewardesy wrócili do samolotu.
6:21 (od)
załoga znajdowała się na pokładzie samolotu. 
6:41
na pokład samolotu weszła pierwsza grupa pasażerów.
6:46
dowódca opuścił pokład samolotu i oczekiwał przy schodach na pozostałych pasażerów.
6:49
przy schodach pojawił się Dowódca Sił Powietrznych, któremu dowódca statku powietrznego złożył meldunek. Chwilę później dołączył do nich zastępca dowódcy pułku.
6:57
zastępca dowódcy pułku (ppłk Mąkosa? - epitwo) pożegnał się z Dowódcą Sił Powietrznych oraz dowódcą statku powietrznego i udał się w okolice BOZ, skąd wspólnie z przedstawicielem KOSŚ obserwowali samolot, oczekując na przybycie Prezydenta RP.
7:07
pod samolot podjechał, w asyście funkcjonariuszy BOR, samochód z Prezydentem RP i jego Małżonką. Dowódca Sił Powietrznych złożył Prezydentowi RP meldunek58 o gotowości załogi do lotu oraz przedstawił dowódcę statku powietrznego.
7:08.
Wejście na pokład ostatnich osób, zamknięcie drzwi i odjazd schodów
7:45
kontroler WPL OKĘCIE około godz. otrzymał informację telefoniczną od jednego z członków załogi samolotu Jak-40
o lądowaniu na lotnisku SMOLEŃSK PÓŁNOCNY przy WA: podstawy chmur 60 m, widzialność około 2 km.
8:32
Informacja ta została przekazana do DML i do COP.
8:22
do COP dotarła również informacja z CH SZ RP o pogorszeniu WA na lotnisku SMOLEŃSK PÓŁNOCNY (na podstawie SYNOP z lotniska SMOLEŃSK POŁUDNIOWY). Ze stenogramu rozmów telefonicznych COP wynika, że osoby funkcyjne COP rozpoczęły działania, których celem było powiadomienie załogi63 samolotu Tu-154M nr 101 o pogorszeniu WA na lotnisku SMOLEŃSK PÓŁNOCNY oraz możliwych do wykorzystania najbliższych innych lotniskach. Według stenogramu rozmów w kabinie samolotu Tu-154M nr 101 informacja z COP nie dotarła do załogi.

9,12
do szefa inspektoratu MON dociera informacja o "zdarzeniu lotniczym"  (To informacja podana jako jedna z pierwszych podczas prezentacji J. Millera -  Blogerzy nie znajdują takiej w raporcie



Na razie osobno informacja o zastępcy dowódcy pułku(Mąkosa?). , który
z polecenia dowódcy 36 splt sprawował nadzór nad bezpośrednim przygotowaniem i realizacją wylotów w dniu 10.04.2010 r.
6:00 (przed)
Jeszcze przed przyjazdem do jednostki skontaktował się telefonicznie z DML w celu zapoznania się z prognozowanymi WA dla planowanego wylotu. DML nie przewidywał zagrożeń, chociaż pogoda zmieniła się z „bezchmurnie, widzialność 10 km na bezchmurnie, widzialność 4 km przy zamgleniu”. DML przekazał również informację o wylocie samolotu Jak-40 do SMOLEŃSKA.
6,02
(czas WARSZAWSKI zapisany w raporcie, według systemu monitoringu biura przepustek, przypis 59 s. )  przybycie do jednostki zastępca dowódcy pułku
6:02
 --- udał się do Lotniskowego Biura Meteorologicznego, gdzie uzyskał aktualną informację o przewidywanych WA w czasie
lądowania samolotu Tu-154M w SMOLEŃSKU: „przy zamgleniu spadek widzialności do 3-5 km oraz podstawach chmur 200-300 m”.
----Następnie udał się do Wojskowego Portu Lotniczego (WPL),
--- zameldował się Dowódcy Sił Powietrznych i
---złożył krótką relację z przygotowania załogi do lotu.
---W trakcie rozmowy Dowódca Sił Powietrznych poinformował zastępcę dowódcy pułku o tym, że chce złożyć meldunek Panu Prezydentowi
RP w obecności dowódcy statku powietrznego. Po rozmowie zastępca dowódcy pułku
--- udał się na pokład statku powietrznego.
---W trakcie spotkania z załogą uzyskał zapewnienie o przygotowaniu załogi do lotu,
--- a sam przekazał dowódcy statku powietrznego życzenie Dowódcy Sił Powietrznych złożenia wspólnego meldunku Prezydentowi RP o gotowości
załogi i statku powietrznego do lotu.
--- opuścił pokład
przyp. epitwo: to wszystko zajęło mu minimum 20 minut, a więc

6,22 (około):
---przed samolotem spotkał się z przedstawicielem KOSŚ, który poinformował o problemach z wylotem samolotu Jak-40 (z powodu niesprawności technicznych nastąpiła zamiana samolotu na samolot Jak-40 nr 044, co opóźniło wylot o 25 min). Przedstawiciel KOSŚ przekazał również informację o rozpoczęciu procedury przygotowania samolotów Jak-40 nr 045 i 048 do przeglądu
komisyjnego w celu przygotowania samolotu zapasowego dla Tu-154M (samolot Jak-40 nr 044 był samolotem zapasowym60 dla lotu samolotu Tu-154M nr 101 ( przypis 60: W przypadku niesprawności samolotu Tu-154M nie było samolotu zapasowego dla tego wylotu.) 

(Przypis epitwo:
1.Czyli z tego wynika, ze Jak dziennikarski wyleciał 5,25?
2. JAk 045 albo 048 był zepsutym bo przesadzono przeciez dziennikarzy - to o co chodzi?)


Na razie osobna informacja o Szefie Oddziału Transportu Lotniczego,którego wyznaczono dodatkowo ( z Dowództwa Sil Powietrznych) do koordynacji przelotów Kancelarii Prezydenta RP statkami powietrznymi Tu-154 i Jak-40 na trasie WARSZAWA – SMOLEŃSK w dniu 10.04.2010 r. 
  
6:10 (około),
(z 70-minutowym opóźnieniem w stosunku do polecenia przełożonego) przybył on   do WPL.
Komisja ustaliła, że Szef Oddziału Transportu Lotniczego DSP nie był zapoznany szczegółowo z planami wylotów (bo go ściągnięto z urlopu – przyp. epitwo) i nie wiedział, jaki samolot zapasowy61 był wyznaczony na ten wylot. ( Przypis 61: Z jego relacji wynikało, że był to samolot typu CASA C-295M w wersji transportowej. Komisja nie znalazła potwierdzenia wystawienia takiego samolotu w złożonych zapotrzebowaniach).


18. Remont saloniku nr 3 dzień przed wizytą Premiera

Materiały opracowane albo uznane za ważne przez Blogerów i Komentatorów w blogu FYM-a. W tym  blogu  nie  komentujemy, służy on tylko do umieszczania pomocnych materiałów. Ewentualne komentarze, dopiski, uzupełnienia - prosimy umieszczać pod bieżącą notką FYM-a.


Według Programu wizyty 10 kwietnia

Generałowie mieli zająć miejsce w 3 saloniku Tupolewa. Pasażerów saloniku (Generalowie plus inni Goscie Prezydenta) miało być 18. Jednak miejsc - foteli w tym saloniku było tylko 8.

Bloger 154 zauważył to jakiś miesiąc temu; toczyła się dyskusja na temat tego, o czym może świadczyć ta różnica między planem wizyty a rzeczywistą ilością miejsc w saloniku 3. Raport Komisji Millera przyniósł zaskakującą informację, o której pisze

Blogerka Martynka:

"(...)Lektura dokumentu, zwanego raportem Millera przynosi wiele zaskakujących informacji oraz zagadek. Jedną z nich jest (... ) jednodniowa, ekspresowa i w dodatku nielegalna przebudowa salonki numer 3 w samolocie TU 154 M, wykonana na dzień przed wylotem delegacji z D. Tuskiem i na trzy dni przed wylotem delegacji z Prezydentem na czele...  Jak można przeczytać na str.1 załącznika 3 do raportu Millera:
„W dniu 06.04.2010 r. na polecenie Szefa Techniki Lotniczej 36 splt nakazano zmianękonfiguracji wnętrza samolotu z 90 na 100 miejsc dla pasażerów (rys. 1). Zmiana ta dotyczyła trzeciego salonu”.
Na dowód dokonanej zmiany, zamieszczono skan jednej strony z „Książki obsługi statku powietrznego Tu 154 M nr 101 (90A837)”gdzie widnieje niewyraźny opis wydarzenia, które miało mieć miejsce 06.04.2010 roku. Zapis, jak łatwo zauważyć, wyraźnie różni się od pozostałych (przedstawianych w raporcie dokumentów - przypis epitwo), jednak nie mnie przesądzać o jego wiarygodności.
Czy to możliwe, czy jest taki zwyczaj, praktyka, czy zdarzyło się to kiedykolwiek i gdziekolwiek wcześniej, aby samowolnie, na dzień, czy trzy dni przed wylotem ważnej delegacji państwowej dokonywać tak istotnych zmian w wyposażeniu VIP-owskiego samolotu? To nie jest przecież problem dostawienia 5 krzeseł w rzędzie, które mogą mieć od biedy inny kolor, czy materiał, ale zerwanie w salonce dla VIP wewnętrznego poszycia, wyrwanie zamontowanych foteli, stolików, zamontowanie nowych, posprzątanie, uporządkowanie. Mało tego, aby dokonać tak gruntownej zmiany należy uprzednio zaprojektować nowe pomieszczenie, zamówić odpowiednie fotele, o takim samym kolorze, co pozostałe, wykonane z takiego samego materiału, posiadające wymagane certyfikaty itp. Itd.
Czy komisja Millera posiada odpowiednie dokumenty, które by poświadczały złożone zamówienie na fotele do samolotu Tu 154 M? Kto i kiedy rozpisał przetarg, wybrał firmę, czy dokonał zakupu niezbędnego wyposażenia salonki numer 3? Kto dokonał przeprojektowania salonki nr 3?
(...)Skan karty z książki obsługi oraz lakoniczna informacja, że zmiany dokonano samowolnie, nie jest żadną informacją, dowodem, a jedynie wzbudza podejrzenia, co do celowości zamieszczenia takiej informacji w raporcie komisji państwowej. Jaki mógł być cel zamieszczenia informacji o samowolce 36 splt, która to samowolka, jak sama komisja podkreśla, nie miała wpływu na przebieg katastrofy?
Od jakiegoś czasu, a konkretnie od czasu skrupulatnych blogerskich analiz stenogramów rozmów z kokpitu, jak i rozmów z wieży smoleńskiej, pojawia się kwestia drugiego samolotu z delegacją, którym mieliby lecieć wyłącznie wojskowi z generałem Błasikiem na czele. Potwierdzeniem tej hipotezy mogą być także upublicznione kilka miesięcy temu przez Polsat News stenogramy rozmów z COP w Warszawie, z 10 kwietnia, w których przewija się wątek Jaka 40, którym miał lecieć generał Błasik wraz z pozostałymi wojskowymi. O drugim samolocie mówili oficerowie nadzorujący loty samolotów wojskowych w dniu wylotu delegacji. Można więc uznać, że byli najbardziej na bieżąco, jeśli chodzi o skład oraz ilość samolotów wylatujących rankiem 10 kwietnia z Okęcia. W tym miejscu należy dodać, co dodaje kolorytu całej sprawie, że cała generalicja udająca się do Katynia została usadowiona właśnie w owym przerobionym na gwałt saloniku nr 3 samolotu Tu 154 M. Gdyby nie modyfikacja salonki nr 3, dla generałów zabrakłoby miejsca w części VIP – owskiej.
Czy tu tkwi tajemnica salonki nr 3?"


Bloger 154
zwraca uwagę, że modernizacji saloniku nr 3 nie potwierdza film p. Lilientala z 7 kwietnia.
„Znalezione przez Komisję Millera rozwiązanie problemu: (…) wstawienie dodatkowych miejsc siedzących, jest w sprzeczności z dowodem na filmie p. Lilientala z dnia 07.04.2010,  gdzie widać że taka modernizacja nie miała miejsca - widać pojedynczy fotel stojący plecami do ściany.”
http://martynka78.salon24.pl/329332,tajemnica-salonki-nr-3#comment_4754750


Klatka z filmu p. Lilientala nie jest wyraźna – kwestia nagłego i – chyba – dokonanego bez nadzoru BOR  remontu domaga się dokladnego wyjaśnienia. (Przyp. epitwo)

umieściła: epitwo
Materiały opracowane albo uznane za ważne przez Blogerów i Komentatorów w blogu FYM-a. W tym  blogu  nie  komentujemy, służy on tylko do umieszczania pomocnych materiałów. Ewentualne komentarze, dopiski, uzupełnienia - prosimy umieszczać pod bieżącą notką FYM-a